niedziela, 2 kwietnia 2017

3.

Otwieram oczy i rozglądam dookoła. Leżę w łóżku, a obok mnie siedzi Eian.
- Tak słodko spałaś, że nie miałem serca Cię budzić. Przeniosłem Cię tu. - oznajmia, jakby wiedział o co chcę zapytać.
- Dzięki. - uśmiecham się do niego. - Wypocząłeś po podróży? - pytam
- Tak. Przy takiej ślicznej dziewczynie nie ma zmęczenia. - rzuca ze śmiechem. - Przygotuj się i przyjdź do kuchni. Moja mama chce Cię poznać. - cmoka mnie w polik i wychodzi.
Wstaję i zabieram z walizki ulubioną białą koszulkę nad brzuch i czarne obcisłe jeansy, przetarte na kolanach. Biorę ze sobą kosmetyczkę i idę do toalety. Szybki prysznic pozwala mi się choć trochę zrelaksować.

Kwadrans później schodzę do kuchni z uśmiechem na ustach.
- Cześć kochanie. - cmokam Eiana w policzek i siadam obok. - Dzień dobry. - uśmiecham się do jego matki.
- Miło Cię poznać, Savannah. - ściska mnie serdecznie i podaje talerz z omletami. - Smacznego.
- Dziękuję. - zabieram się za posiłek.
Chwilę później do pomieszczenia wchodzi jego ojciec i siostra. Oboje witają się ze mną i zaczynamy rozmawiać.
- Więc... Ile to już jesteście razem? - pyta pan McNeely.
- Miesiąc temu się zaręczyliśmy. - odpowiada Eian.
- Na plaży w Miami. Było naprawdę romantycznie przy zachodzie słońca... - dodaję i opieram głowę o jego ramię.
- O, synek. Nie sądziłem, że potrafisz być taki kochany... - śmieje się jego ojciec.
- Potrafi, potrafi. A do tego jest fantastycznym muzykiem. Jednocześnie gra na basie i keyboardzie... - chwalę go.
O tak, udawanie narzeczonej Eiana wcale nie jest trudne.
Rozmawiamy jeszcze trochę, a później chłopak zabiera mnie na spacer. Obejmuje mnie ramieniem.
- Eian, mogę się Ciebie o coś zapytać? - przerywam panującą między nami ciszę.
- Pewnie. - odpiera i zatrzymuje się. Spogląda mi prosto w oczy.
- Dlaczego nikogo nie masz? Jesteś naprawdę fajny... - zaczynam.
- To długa historia. Nie chcę o tym mówić. - zbywa mnie.
- Okay. Nie naciskam. - chwytam jego dłoń. - A może tak spróbujemy na serio? - pytam.
- A chcesz? - spogląda na mnie.
- Tak. Przy Tobie znów czuję się bezpieczna. - przytulam się do niego i czule całuję jego usta.

1 komentarz:

  1. On jest gejem dlatego nikogo nie ma!!!
    To znaczy - to nie spoiler, tak tylko myślę...
    Buziaki.
    Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń